Edmund Janniger, 20-letni student, został doradcą ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Opozycja wytyka mu młody wiek i brak doświadczenia, a politycy PiS bronią decyzji szefa MON. Opinie na ten temat w Sejmie zebrał Mariusz Szymczuk.
Minister Macierewicz widocznie wie o czymś, o czym ja nie wiem – powiedział reporterowi Wirtualnej Polski poseł Marek Jakubiak (Kukiz’15). Według Jakuba Stefaniaka (PSL) zatrudnienie Jannigera to strategiczna decyzja szefa MON, który w ten sposób rozpoczął walkę o elektorat partii KORWiN.
Minister bierze odpowiedzialność za swoich doradców. Może to wyjątkowo zdolny młody człowiek? – zastanawiała się była premier Ewa Kopacz. Elżbieta Witek, rzecznik rządu, stwierdziła, że 20-latek, studiujący w USA, będzie pomocny w biurze prasowym MON w zakresie współpracy z redakcjami zagranicznymi. – Młodzi ludzie mają mocne zacięcie, jeśli chodzi o media i są w tym dobrzy oraz sprawni – tłumaczyła naszemu reporterowi Witek.
Janniger wcześniej – przez pół roku – był asystentem Macierewicza, a później wiceszefem jego biura poselskiego i sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości w okręgu nr 10, z którego startował do Sejmu szef resortu obrony.
„Mianowanie na urząd Doradcy Ministra Obrony Narodowej to dla mnie wielki zaszczyt i zobowiązanie. Dziękuję ministrowi Antoniemu Macierewiczowi za zaufanie, jakim mnie obdarzył” – napisał na swoim profilu na Facebooku Edmund Janniger.
Na jego stronie internetowej czytamy też: „Swoją działalność polityczną rozpocząłem u boku ministra Macierewicza, pracując jako asystent. Pomagałem w rozwoju stanowisk politycznych i inicjatyw legislacyjnych dotyczących stosunków transatlantyckich”.
Janniger jest studentem Uniwersytetu Rutgers w USA i zasiada w Prezydium Senatu tej uczelni. Jest również prezesem Rady Uniwersytetu Rutgers ds. Publicznych i Międzynarodowych.